W Szczecinie w kilkunastu punktach miasta pojawiły się w zeszłym roku
"automaty z prezerwatywami i podpaskami.
Oczywiście nie mogło się obyć bez protestów moherków,
że to istne zgorszenie, Sodoma i Gomora,
jak można dzieciom pokazywać coś takiego wstrętnego.
Należy je zlikwidować z ulic, bo "jak ja dziecku wytłumaczę co to jest prezerwatywa?"
- słowa młodego mężczyzny idącego z dzieckiem. Może on sam nie wie i dlatego ma dziecko?
Na szczęście odpowiednie władze nie dały się szantażować i automaty pozostały
a nawet zagościły i na innych dzielnicach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz